Pieniądze i seks

„W takim razie trzeba będzie wziąć pokój w jakimś hotelu. Tutaj pan przecież nie może zostać. Mu si pan mieć jakiś dach nad głową.”
I wtedy właśnie zrozumiałam tę bolesną omyłki}, gdyż on nie odwrócił się nawet do erotomana, machnął tylko ręką z wyrazem drwiącej wyższości.
„Nie, niepotrzebny mi pokój, nic mi już nie trzeba, Nie zadawaj sobie trudu, moja mała, ze fanie seks linii i tak nic nie wyciągniesz. Zwróciłaś się pod niewłaściwy adres, Nie mam pieniędzy.”
Powiedział to z przerażającą obojętnością. Lecz fakt, iż ten przemoczony, ociekający wodą, wyczerpany do ostateczności człowiek stoi tak biernie pod okapem budki, wstrząsnął mną tak silnie, iż obrażanie sit) uważałabym za głupie i małostkowe. Miałam tylko jedno uczucie, to, które targnęło mną od pierwszej chwili na jego widok, gdy słaniając się wychodził z sali sex telefonu, i którego doznawałam nieustannie w ciągu tej nieprawdopodobnej godziny: oto człowiek, młody, żyjący, oddychający, stoi o krok od śmierci, a ja muszę go wyratować. Przybliżyłam się do niego.
„Proszę nie martwić się o pieniądze i pójść ze mną!